
Dieta matki karmiącej pod lupą
Pytanie: „karmisz?” jest jednym z tych, które świeżo upieczone mamy wymieniają na szczycie listy najbardziej irytujących. Bez względu bowiem, czy karmimy piersią, czy butelką – oczywiście, że… karmimy. Jeżeli więc, droga mamo, z jakichkolwiek względów nie karmisz swojego malucha piersią – nigdy nie daj wpędzić się w poczucie winy z tego powodu. Współczesne mleka zastępcze są naprawdę najwyższej jakości i zdrowo wypełniają małe brzuszki naszych dzieci. Jeżeli karmisz piersią – super! To właśnie ten sposób odżywiania noworodka i niemowlaka jest wskazywany jako najbardziej optymalny. Dziecko karmisz piersią, a czym karmisz siebie? Dieta matki karmiącej piersią to zagadnienie, wokół którego narosło wiele mitów. Rozprawiamy się z nimi!
Dieta matki karmiącej piersią… nie istnieje! Mamy, które karmią piersią powinny po prostu zdrowo się odżywiać, stosując zbilansowaną dietę bogatą we wszystkie niezbędne składniki odżywcze – dokładnie taką samą, jaka zalecana jest każdemu człowiekowi.
- Nie jedz smażonego, bo… dziecko będzie bolał brzuch. Nie! Lepiej unikać smażonego, bo smażone potrawy są po prostu zdecydowanie mniej wartościowe (podczas smażenia niszczone są np. niektóre witaminy), a jeśli dodatkowo smażenie odbywa się na starym tłuszczu to serwujemy swojemu organizmowi rakotwórcze substancje wydzielające się w procesie spalania owego tłuszczu. Przyczyn bólu brzucha u małego człowieka jest minimum kilka, a ponad nimi wszystkimi stoi po prostu niedojrzałość układu trawiennego dziecka.
- Eliminacja alergenów na tzw. wszelki wypadek. To kolejny błąd. Oczywiście należy bezwzględnie wyeliminować z diety wszystkie alergeny, na które my lub nasze dziecko JESTEŚMY (a nie możemy być!) uczuloni. Nie eliminujmy na zapas, bo nie ma to żadnego uzasadnienia medycznego.
- Unikanie potraw o ostrym smaku, np. cebuli i czosnku. Produkty, które zjadamy zmieniają smak mleka tylko trochę. A zatem zjedzenie przez nas pieczywa z czosnkowym masłem nie spowoduje, że z naszych piersi popłynie mleko czosnkowe. Jeżeli jadłyśmy przykładową cebulę i czosnek będąc w ciąży, to nasze dziecko już zna te smaki i naprawdę nie będą mu przeszkadzały!
- Unikanie nasion roślin strączkowych, bo mogą powodować kolki. Mogą lub nie – mechanizm powstawanie kolek nie jest do końca poznany, ale lekarze jego przyczyn upatrują w większej mierze w niedojrzałości układu pokarmowego (o czym wspomniałam już w punkcie nr 2), niż w diecie matki. Jeżeli lubisz fasolkę, bób, czy groch i nie chcesz z nich zrezygnować – możesz przygotować je z dodatkiem cząbru, który zapobiegnie gazom.
Dieta matki karmiącej piersią to temat, do którego podejść należy zdroworozsądkowo. Bezdyskusyjnie unikać należy wyłącznie alkoholu! Smacznego!

Jak przetrwać podróż z dzieckiem?

Idealne zabawki samochodowe!
Może Ci się spodobać

Jak ukryć cienie pod oczami?
14 marca 2019
Chwila dla mojej skóry
2 lutego 2015